Akurat!
Wiecie przecież, że każdy argument można ośmieszyć, najsłuszniejszy postulat wyszydzić, a programów i tak nikt nie czyta.
Liczy się PR - i to jest OK, gdy za tym stoi coś jeszcze, robi się nieciekawie, gdy za dobrym PR stoi człowiek-wydmuszka: bez programu, bez idei, bez poglądów.... Niestety, współczesny polityk to produkt do wypromowania, tak samo jak Groszek Bonduelle czy cudowny środek na wzdęcia. Najszlachetniejszy z kandydatów jest bez szans w starciu z tytanami marketingu politycznego!
Akurat tak się składa, że znam osobiście człowieka, który należy do tych coraz mniej licznych, którym się jeszcze chce. Niekoniecznie interesownie i jedynie dla siebie.
Startował na Radnego Powiatu z podłego miejsca i bez dużych szans. Udało się jednak - dzięki programowi kandydata i jego osobowości? Może też... w jakimś niewielkim stopniu... ale przede wszystkim dzięki jego pracowitości i determinacji w dążeniu do celu, z wykorzystaniem kilku prostych trików z dziedziny perswazji i marketingu.
Nie będziemy tu zdradzać wszystkich tajników kuchni, zajmę się jedynie analizą ulotki treści reklamowej, która zilustruje niektóre mechanizmy, o których na tym blogi rozmawiamy.
A oto ta ulotka:
Szanowny Sąsiedzie!
Co masz przed oczyma, gdy patrzysz na okolicę, w której mieszkasz?
Nowi ludzie, osiedla, samochody… i stare problemy!
Z pewnością wiesz z własnego doświadczenia, jak trudno się zaangażować, by wreszcie zmienić coś na lepsze! Chcesz zmian ale nie masz na to czasu… oto mamy teraz możliwość, by wspólnie wiele dokonać:
Zadbamy o niską zabudowę naszej gminy – bloki niech powstają w
Postaramy się o budowę i rozbudowę ścieżek rowerowych w naszych wsiach,
Współpracując ściśle ze szkołami i instytucjami społecznymi, będziemy zabiegać o dotacje i wsparcie ze Starostwa Powiatowego,
Postawimy na współpracę z innymi sołectwami oraz promocję naszego regionu w powiecie,
Drogi powiatowe muszą być bezpieczne – wspólnie zadbamy o instalowanie barierek, znaków sygnalizacji świetlnej, chodników, zwłaszcza na terenach przylegających do szkół, przedszkoli, przychodni i urzędów.
Tego wszystkiego możemy dokonać wspólnie – wystarczy, że 21 listopada wrzucisz do urny kartkę ze znakiem X przy moim nazwisku:
3. [X]
To takie proste! A ja gwarantuję Ci, że zajmę się resztą!
Liczę na Twój głos i z góry dziękuję za okazane mi zaufanie!
Z uszanowaniem –
Twój kandydat do Rady Powiatu
--------------------------------------
Oczywiście, ostateczna treść ulotki to kompromis pomiędzy oczekiwaniami Kandydata a moimi, ale i tak okazała się ona skuteczna - w połączeniu z innymi elementami układanki - by spokojnie uzyskać mandat radnego mimo miejsca na liście, które zwykle "nie bierze".
Zapraszam już wkrótce, przeanalizujemy ten tekst bliżej, zastanawiając się co mogło zdecydować o jego skuteczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz