piątek, 4 marca 2011

Jak perswadować w ulotce wyborczej (1)

Obiecałem, że przeanalizujemy ulotkę reklamową, która pomogła wynieść mojego kolegę na szerokie wody (póki co lokalnej) polityki....
Zbliżają się kolejne wybory, więc mam nadzieję, że niektórzy z Was będą szczególnie zainteresowani ;-). OK, zaczynamy:

Szanowny Sąsiedzie!

Chodziło o wybory lokalne, identyfikujemy więc konkretnego odbiorcę, adresata naszego przesłania. Może przyda się w tym miejscu przypomnieć, że Twoja ulotka reklamowa za żadne skarby nie może kojarzyć się z ... ulotką reklamową! Najlepiej, gdy kojarzy się z czymś przyjemnym, budzącym miłe skojarzenia... na przykład z listem. Warto przypomnieć sobie przy okazji koncepcję Idealnego Klienta....Zajrzyj Tutaj!


Co masz przed oczyma, gdy patrzysz na okolicę, w której mieszkasz?
Nowi ludzie, osiedla, samochody… i stare problemy!
Z pewnością wiesz z własnego doświadczenia, jak trudno się zaangażować, by wreszcie zmienić coś na lepsze! Chcesz zmian ale nie masz na to czasu…

Tutaj odwołujemy się do osobistego doświadczenia czytelnika. Do tego, co on zna i rozumie.
Pamiętacie o presupozycji? Poczytajcie co nieco tutaj. Zastosowałem tutaj kilka presupozycji:
  • Zasugerowałem, co mój sąsiad widzi w okolicy - to jest świadoma sugestia, on przecież ogląda świat swoimi własnymi oczami!
  • "Z pewnością wiesz z własnego doświadczenia..." - kolejna oczywista presupozycja (nie wiem przecież, jakie są jego doświadczenia)
  • "Chcesz zmian, ale nie masz na to czasu..." - jeszcze jeden przykład!
Presupozycje mają niezwykle silne działanie perswazyjne!

Ciąg dalszy nastąpi...

Brak komentarzy: