Napisałem poprzednio, że jak znajdziesz powód, dla którego Twój klient kupuje, dotrzesz do jego indywidualnej motywacji i wyeksponujesz ją swoim tekście promocyjnym, to możesz być pewien, że sprzedasz co tylko zechcesz i dobrze na tym zarobisz....
...O ile nie zrazisz go tekstem, który na kilometr pachnie reklamą…
Wszyscy mamy wbudowany "detektor reklam" - jak tylko w zasięgu wzroku czy słuchu pojawia się coś, co wygląda na reklamę, "przełączamy się na inny kanał".
Nikt nie lubi, gdy mu się coś natrętnie "wciska", z drugiej strony, każdy chciałby być dobrze poinformowany i chyba każdy lubi kupować!
No właśnie... Jak się reklamować, by nie zderzyć się z "detektorem reklam"...
Twierdzę, że tylko taka reklama, która nie wygląda na reklamę, jest naprawdę skuteczna!
W kontekście perswazji pisanej, którą szczególnie chciałbym się zająć w tym miejscu, powstaje pytanie jak pisać, by to co pisze zachęcało do zakupów, a nie wyglądało na nachalny tekst promocyjny?
Na początek zwróć uwagę na własne doświadczenia.
- Czy z pośród reklam, które ostatnio oglądałeś w TV, słuchałeś w radiu lub czytałeś w gazetach są takie, które wydają Ci się szczególnie kreatywne?
- Co decyduje, że postrzegasz je jako takie?
- Czy pamiętasz, o czym jest ta reklama?
- Pamiętasz, jaki produkt lub usługę promuje?
- Czy może pamiętasz samą reklamę, ale nie jesteś w stanie sobie przypomnieć lub skojarzyć, do czego ona Ciebie zachęca?
- Co podoba Ci się w tych reklamach, a co przeszkadza?
Na marginesie - zwróć uwagę, że wiele reklam nie promuje wcale żadnego konkretnego produktu, a jedynie markę. Promocja marki to dobry pomysł, o ile jesteś „grubą rybą” biznesu i grasz w „pierwszej lidze”. Jeśli jednak nie jesteś Coca-Colą, Adidasem, Media-Marktem, Sony czy Erą GSM, daruj sobie. Chyba, że Twój budżet promocyjny ma wiele zer i to wytrzyma – wówczas proszę bardzo! Gdy jednak oferujesz produkt niszowy, jesteś właścicielem lub pracujesz w niewielkiej firmie rodzinnej, lepiej skoncentruj się na promocji Twojego produktu lub usługi.
Na początek pozwól, że coś Ci zasugeruję.
Zacznij zbierać wycinki najciekawszych reklam prasowych. Coś, co uznasz za interesujące i naprawdę kreatywne, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
W ten sposób zaczynasz budować swoją własną „ściągę”, źródło inspiracji i kreatywnych pomysłów, z których możesz skorzystać pracując nad własnymi projektami!
Zapisuj ciekawe hasła reklamowe, zwroty, slogany, cytaty. Kto wie, może będzie okazja, by je potem wykorzystać?
Ciąg dalszy nastąpi...(już wkrótce)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz